Witajcie !
Mamy nadzieję, że Nam wybaczycie, ale tak słodko razem wyglądaliście jak się całowaliście, że nie było mowy o przerwaniu tego ! Więc szybciutko postanowiliśmy, że jedziemy bez Was. Zamiast Zatiego pojechałam ja. Widzimy się w poniedziałek w Kaliszu. Przyjedźcie razem z Pawłem. Będę czekać na Was z rodzicami i Aleksem. Chłopaki mogą wrócić do Bełchatowa dopiero w środę. Trener pozwolił z nimi spędzić parę dni w ramach podziękowań. Mam nadzieję, że bardzo na Nas się nie wkurzycie.
PS. Śpicie u cioci, bo niestety nie stać Was na hotel ;d
PS. Śpicie u cioci, bo niestety nie stać Was na hotel ;d
Z pozdrowieniami,
Oliwia i Skrzaty.
Oliwia i Skrzaty.
-Paweł ! Widzisz to co ja ? -spytałam.
-No widzę i bardzo się cieszę .
-Ja też. No to idziemy z wszystkimi tobołami do cioci, nie ?
-No chyba, nie mamy wyjścia.
I ruszyliśmy. Doszliśmy do cioci a ona rzuciła: No wreszcie, ile można na Was czekać. Kolacja stygnie.
Spytałam:
-Wiedziałaś o wszystkim ?
-Nie, ja ? Skądże ? -powiedziała ironicznie.
-No widzę i bardzo się cieszę .
-Ja też. No to idziemy z wszystkimi tobołami do cioci, nie ?
-No chyba, nie mamy wyjścia.
I ruszyliśmy. Doszliśmy do cioci a ona rzuciła: No wreszcie, ile można na Was czekać. Kolacja stygnie.
Spytałam:
-Wiedziałaś o wszystkim ?
-Nie, ja ? Skądże ? -powiedziała ironicznie.
-A więc, zapewne to Twój pomysł.
-No może, no i co z tego ?
-Nie no nic, oprócz tego, że Cię kocham ! -rzuciłam się na ciocię i dałam jej buziaka w polik.
Następnego dnia pojechaliśmy do Kalisza. Gdy dojechaliśmy przedstawiłam Pawła rodzicom. Chyba bardzo się polubili. W ogóle wszyscy się polubili. Rodzice z naszymi chłopakami i chłopaki z rodzicami. Wtorek był dniem cudownym. Razem z Pawłem zdecydowaliśmy, że pojadę z Nimi do Bełchatowa i tam zamieszkam. Zacznę tam studiować i pracować. Oliwia na razie nie chciała jechać z nami. Mówiła, że jeszcze za krótko zna Aleksa i że nie zostawi rodziców i przyjaciół. Fakt, że znałam się z Pawłem bardzo krótko trochę mnie przerażał, ale od razu 'coś' nas połączyło i wiedziałam, że to ten jedyny. Paweł chyba tez uważał mnie za tą jedyną. W środę wyruszyliśmy do Bełchatowa. Tata zaoferował się, że nas odwiezie i mama też chciała jechać zobaczyć czy mi u Pawła będzie dobrze. Tak więc jechaliśmy wszyscy. Podróż przebiegła normalnie, bez żadnych niespodzianek.
Gdy rodzice się upewnili, że jestem bezpieczna odjechali. Zostałam tylko ja, Zati i Aleks.
-No może, no i co z tego ?
-Nie no nic, oprócz tego, że Cię kocham ! -rzuciłam się na ciocię i dałam jej buziaka w polik.
Następnego dnia pojechaliśmy do Kalisza. Gdy dojechaliśmy przedstawiłam Pawła rodzicom. Chyba bardzo się polubili. W ogóle wszyscy się polubili. Rodzice z naszymi chłopakami i chłopaki z rodzicami. Wtorek był dniem cudownym. Razem z Pawłem zdecydowaliśmy, że pojadę z Nimi do Bełchatowa i tam zamieszkam. Zacznę tam studiować i pracować. Oliwia na razie nie chciała jechać z nami. Mówiła, że jeszcze za krótko zna Aleksa i że nie zostawi rodziców i przyjaciół. Fakt, że znałam się z Pawłem bardzo krótko trochę mnie przerażał, ale od razu 'coś' nas połączyło i wiedziałam, że to ten jedyny. Paweł chyba tez uważał mnie za tą jedyną. W środę wyruszyliśmy do Bełchatowa. Tata zaoferował się, że nas odwiezie i mama też chciała jechać zobaczyć czy mi u Pawła będzie dobrze. Tak więc jechaliśmy wszyscy. Podróż przebiegła normalnie, bez żadnych niespodzianek.
Gdy rodzice się upewnili, że jestem bezpieczna odjechali. Zostałam tylko ja, Zati i Aleks.
***5 tygodni później***
Pracuję jako oficjalny fotograf PGE Skry Bełchatów. Oliwia przyjeżdża do nas co tydzień na weekend. Z Pawłem się świetnie dogaduję i jest bardzo fajnie. Super się mieszka i czy w Bełchatowie.
Pracuję jako oficjalny fotograf PGE Skry Bełchatów. Oliwia przyjeżdża do nas co tydzień na weekend. Z Pawłem się świetnie dogaduję i jest bardzo fajnie. Super się mieszka i czy w Bełchatowie.
W środku nocy obudziłam się ze strasznymi mdłościami. Obudziłam Pawła i poprosiłam, żeby poszedł do apteki kupić mi węgiel. Nie wiem ile Zatora nie było, ale na chwilę mi przeszło i położyłam się spać. Spałam do rana. Dzisiaj byłam umówiona z Pauliną (żoną Mariusza) na lody. Nie mogłam się doczekać tego spotkania, ponieważ uwielbiałam tą kobietę. Poza tym mają super syna -Arka, którego również uwielbiam.
_______________________________________________________________
Jutro postaram się dodać kolejny rozdział, bo mam wenę ;)
Ale prosiłabym o minimum 10 komentarzy ! :)
Pozdrawiam, Tynn
_______________________________________________________________
Jutro postaram się dodać kolejny rozdział, bo mam wenę ;)
Ale prosiłabym o minimum 10 komentarzy ! :)
Pozdrawiam, Tynn
Super ! czekam na następny!;)
OdpowiedzUsuńFajny. Tylko czy trochę nie za szybko, aby przeprowadzać się do Pawła? :)
OdpowiedzUsuńTo jest miłość od pierwszego wejrzenia :D
Usuńspoko rozdział, jest ona zapewne w ciazy ;DDDD
OdpowiedzUsuńciekawy rozdział :) zapowiada się że ktoś w ciąży będzie :)
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział
Super rozdział juz sie nie moge doczekać następnego :)
OdpowiedzUsuńciekawy rozdział :)
OdpowiedzUsuńczekam,zniecierpliwiona :)
OdpowiedzUsuńświetny, kiedy mogę się spodziewać następnego?
OdpowiedzUsuńczekam czekam i sie nie moge doczekać
OdpowiedzUsuńkiedy kolejny rozdział??
OdpowiedzUsuńPostaram się na jutro, ale nie obiecuje, bo jestem chora :)
Usuńnastepny rozdzial dawac! :D
OdpowiedzUsuńkocham ten rozdział
OdpowiedzUsuń